Przedsiębiorcy na Dolnym Śląsku mogą liczyć na pożyczki z funduszu samorządu wojewódzkiego
Z corocznych raportów Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) wynika, że województwo dolnośląskie od lat ma relatywnie wysoki współczynnik przedsiębiorczości.
– Aktywność gospodarcza na Dolnym Śląsku jest ponadprzeciętna w skali Polski. Wskazuje na to nie tylko liczba firm, wyższa niż w innych regionach, ale przede wszystkim zakres ich działalności i przychody. Co ciekawe, niemal 33 proc. firm zostało założonych lub są zarządzane przez kobiety, co jest ewenementem w kraju i Europie – mówi dr hab. Bogusław Półtorak, prof. UE we Wrocławiu.
Fundusz z misją
Od 2016 r. przedsiębiorcy z regionu mogą znaleźć wsparcie w Dolnośląskim Funduszu Rozwoju (DFR). Po zakończeniu unijnej inicjatywy JEREMIE przejął on zadanie zbudowania wieloletniego systemu finansowania mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw (MSP).
– Fundusz istnieje od 2012 r., gdy powstała spółka pośrednicząca w udzielaniu pożyczek dla MSP w ramach JEREMIE. W 2016 r. zarząd województwa zdecydował o kontynuowaniu wsparcia przedsiębiorstw za pomocą zwrotnych instrumentów finansowych. DFR organizuje programy wsparcia w postaci finansowych instrumentów zwrotnych, takich jak pożyczki, gwarancje, poręczenia, instrumenty quasi-kapitałowe i kapitałowe – informuje Marek Ignor, prezes DFR.
Spółka należy w pełni do samorządu województwa i dysponuje 400 mln zł. W 2018 r. przedsiębiorcy będą mogli skorzystać m.in. z maksymalnie trzyletniej Regionalnej Pożyczki Obrotowej na bieżące wydatki (do 500 tys. zł), nawet piętnastoletniej Regionalnej Pożyczki Hipotecznej na zakup nieruchomości i gruntów na Dolnym Śląsku (do 1,5 mln zł) i zaciąganej na nie dłużej niż pięć lat Dużej Regionalnej Pożyczki Inwestycyjnej (do 1,5 mln zł). Wszystkie pożyczki są bezprowizyjne i nisko oprocentowane.
– Takie działanie wynika z misji DFR, która jest spójna z wizją gospodarki samorządu Dolnego Śląska, polegającą na wspieraniu małych i średnich firm. DFR nie zarabia na MSP, ale im pomaga. Dlatego stawki oprocentowania pożyczek nie są śrubowane, nie ma żadnych ukrytych kosztów, a wszystkie pieniądze, które do funduszu wracają, są ponownie inwestowane -wyjaśnia Waldemar Chudziak, rzecznik DFR.
Widełki finansowe i czasowe oferowanych produktów wynikają z ich charakterystyki i są niezmienne. Przedsiębiorcy nie muszą się też zbytnio obawiać odrzucenia ze względu na branżę, w której działają.
– Wyłączenia są dość oczywiste i dotyczą niektórych specyficznych branż, np. produkcji tytoniu i wyrobów tytoniowych, treści pornograficznych, wysokoprocentowych alkoholi, materiałów wybuchowych, broni i amunicji, środków odurzających, substancji psychotropowych lub prekursorów. Z oferty mogą jednak korzystać miejscowi producenci alkoholi niskoprocentowych, np. piwa lub wina – zaznacza Waldemar Chudziak.
Regionalne wsparcie
Pożyczki są udzielane poprzez regionalnych pośredników finansowych, z którymi fundusz podpisał umowy (informacje o nich są na stronie DFR). To instytucje, które od lat zajmują się wspieraniem MSP i dobrze znają specyfikę tego sektora. Mają siedziby w dawnych miastach wojewódzkich Dolnego Śląska i niektórych powiatowych, co daje przedsiębiorcom możliwość szybkiego uzyskania informacji i pomocy. Nie mają oni jednak ograniczeń terytorialnych przy wyborze pośrednika.
Rozwój dzięki młodym
DFR nie jest jedyną tego rodzaju, w pełni samorządową instytucją w Polsce. Podobne działają m.in. w Wielkopolsce ( W i e l k o p o l s k i F u n d u s z Rozwoju) i na Pomorzu (Pomorski Fundusz Rozwoju). Od 1 marca 2018 r. działa również Małopolski Fundusz Rozwoju. Dolny Śląsk w 2017 r. spadł na szóste miejsce w prowadzonym przez PARP rankingu przedsiębiorczości, ale wciąż się ona tam rozwija.
– Specyfiką Dolnego Śląska jest orientacja na rozwój aktywności gospodarczej na wielu szczeblach. Liczba firm stale rośnie i wynosi już prawie 360 tysięcy. Rozwijają się duże firmy, często zagraniczne, w ślad za nimi powstają mikro- i małe firmy. Rośnie również znaczenie usług przy stabilnym udziale przemysłu — wylicza prof. Bogusław Półtorak.
Ta ostatnia cecha jest charakterystyczna dla nowoczesnych gospodarek. A to niejedyny atut regionu.
– Mocnym impulsem rozwoju gospodarczego Dolnego Śląska jest duży napływ młodych ludzi, studiujących na bardzo dobrych uczelniach, którzy coraz częściej biorą udział w rozwijaniu nowych form działalności gospodarczej, również poprzez takie inicjatywy jak Rebel Campus na wrocławskim Uniwersytecie Ekonomicznym lub inkubatory przedsiębiorczości. W miastach i gminach województwa można też wskazać pozytywne tendencje wspierające przedsiębiorczość, w tym dużą aktywność zawodową i wzrost dochodów ludności, co z kolei wspiera rozwój usług – podsumowuje profesor.
Patrycja Łuszczyk, Puls Biznesu
http://bit.ly/2FdRomJ