Ewa Małyszko, prezes zarządu PFR TFI SA
Aż 68 proc. polskich start-upów finansuje swoją działalność ze środków własnych, wynika z raportu Polskie startupy (Fundacja Startup Poland, Warszawa 2018).
40 proc. projektów korzystało z programów realizowanych przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości czy Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Na trzecim miejscu podium znalazły się krajowe fundusze Venture Capital. Tę formę finansowania wskazało 37 proc. badanych.
39 milionów dolarów to rekord polskiego fundraisingu. W tegorocznym badaniu nie znalazł się żaden startup, który pobiłby pod tym względem krakowskie Brainly. Firma zebrała tę kwotę w kilku rundach finansowania z międzynarodowego rynku inwestorskiego.
Czołówka startupowego środowiska to: Warszawa, Wrocław, Kraków, Trójmiasto, Lublin i Rzeszów. Gdy spojrzymy na liczbę wysokich inwestycji (powyżej 10 mln zł) – najwięcej było w Krakowie (40%) oraz we Wrocławiu (30%). To właśnie z tych miast pochodzą zatem start-upy, które odnoszą największe sukcesy.
Sukces w dużej mierze odnoszą studenci i absolwenci nauk społecznych: wśród najlepiej zarabiających i najszybciej rosnących startupów znacząco więcej jest founderów po ekonomii, socjologii czy prawie niż po kierunkach ściśle technicznych.
Ile takich przedsięwzięć kończy się powodzeniem czyli znalezieniem jednorożca? Odpowiada Ewa Małyszko, prezes zarządu PFR TFI SA. Rozmowa została nagrana podczas 365 Timing Economic Congress (Wrocław, 15-16.10,2018).
https://www.youtube.com/watch?v=fj90zKCZdzA